Jaga, oprac.: GR
Rzeczpospolita (2017-10-24)
Czytamy:
"Osoby niepełnosprawne wciąż czekają na nowe legitymacje potwierdzające ich uprawnienia. MRPiPS informuje, jak w tej sytuacji mają korzystać z określonych ulg i uprawnień.
Dopiero 6 października Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zawarło umowę z Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych S.A. obejmującą produkcję blankietów legitymacji dokumentujących niepełnosprawność lub stopień niepełnosprawności oraz ich personalizację i dystrybucję.
Jak korzystać z ulg i innych uprawnień do czasu uzyskania nowej legitymacji?
Chodzi przede wszystkim o możliwość korzystania z ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego.
Otóż osoba posiadająca ważną legitymację wydaną na dotychczas obowiązujących wzorach ma pełne prawo posługiwać się tą legitymacją wszędzie tam, gdzie legitymacja jest dokumentem uprawniającym do ulg i świadczeń - wskazuje Ministerstwo. Prawo posługiwania się dotychczasową legitymacją wynika z faktu, że wszystkie legitymacje wystawione do 31 sierpnia br. zachowują ważność na czas w nich określony.
- Nie ma zatem obowiązku wymiany ważnych legitymacji wydanych na dotychczasowych wzorach na legitymację wg wzoru obowiązującego od 1 września tego roku - zapewnia MRPiPS.
Natomiast osoby, które nie posiadają legitymacji, powinny posługiwać się ważnym orzeczeniem potwierdzającym niepełnosprawność lub stopień niepełnosprawności. To ono dokumentuje status osoby jako niepełnosprawnej, a legitymacja jest tylko dokumentem potwierdzającym wydanie orzeczenia.
Ministerstwo Rodziny powołuje się na wyjaśnienia Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa z 18 października br., że do korzystania z ulg przy przejazdach środkami publicznego transportu zbiorowego uprawnia osobę niepełnosprawną nie tylko posiadanie legitymacji, ale także posiadanie orzeczenia lekarza orzecznika lub komisji lekarskiej albo wypisu z treści orzeczenia lekarza orzecznika lub komisji lekarskiej stwierdzające częściową niezdolność do pracy, całkowitą niezdolność do pracy albo całkowitą niezdolność do pracy i niezdolność do samodzielnej egzystencji albo niezdolność do samodzielnej egzystencji.
- W przypadku posiadania orzeczenia o niepełnosprawności albo orzeczenia o stopniu niepełnosprawności nie jest konieczne posiadanie również legitymacji.
Każdy z tych dokumentów, niezależnie od siebie, uprawnia osobę niepełnosprawną do korzystania z ulg przejazdowych - wskazał Minister".
Więcej w Rzeczpospolitej z 24 października 2017 r.
***
PAP, fot. Marta Kuśmierz
E-informator portalu www.niepelnosprawni.pl 16.10.2017
Informacja dla wielu opiekunów osób niepełnosprawnych, czytamy:
"Chcielibyśmy, by w 2019 r. zostały wyrównane zasiłki dla opiekunów osób niepełnosprawnych - powiedziała szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska. Chodzi o różnice w wysokości świadczeń dla opiekunów dzieci i dorosłych. Zaznaczyła, że najpierw musi zostać uchwalona ustawa dot. orzecznictwa.
Minister pytana była w piątek, 13 października, w Polsat News, kiedy zostanie wyrównana wysokość świadczeń dla opiekunów dorosłych osób z niepełnosprawnością, które wynoszą 520 zł i opiekunów dzieci z niepełnosprawnością, które wynoszą ponad 1400 zł.
Najpierw ustawa
Szefowa MRPiPS odpowiedziała, że będzie to możliwe, kiedy będziemy mieli w Polsce ujednolicony system orzecznictwa. Jak dodała, trwają już nad tym prace, którymi kieruje prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska. Zaznaczyła, że system musi jasno wskazać, jaka jest definicja - kto jest niesamodzielnym, kto jest tą osobą wymagającą całodobowej opieki i jakiego wsparcia ze strony państwa wymaga.
Dopytywana oceniła, że do końca kadencji powinna zostać unormowana sytuacja związana z opiekunami dorosłych osób z niepełnosprawnością i z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego.
- Ale najpierw musi być ustawa regulująca kwestie orzecznicze - podkreśliła.
Minister pytana, czy może się to stać z dniem 1 stycznia 2019 r., zaznaczyła:
- No, nie mogę powiedzieć, że na pewno będzie to 1 stycznia, ale bardzo byśmy chcieli, żeby to było w 2019 r. Myślę, że w 2018 r. będziemy procedować ustawę dotyczącą orzecznictwa - dodała".
Cała publikacja znajduje się pod adresem wskazanym we wstępie.
***
Łukasz Zalewski, oprac.: GR
Dziennik Gazeta Prawna (2017-10-11)
Czytamy:
"Kto dojeżdża autem na niezbędne zabiegi rehabilitacyjne, może odliczyć od dochodu do opodatkowania wydatki na paliwo, ubezpieczenie OC, koszty napraw i przeglądów".
Urząd skarbowy uznawał, że odliczać można tylko koszty paliwa. Czytamy dalej:
"WSA w Łodzi był tego samego zdania, co fiskus. Orzekł, że przez wydatki na używanie samochodu osobowego w związku z dojazdami na niezbędne zabiegi leczniczo-rehabilitacyjne należy rozumieć wyłącznie zakup paliwa. Nie zgodził się na to, aby w ramach ulgi rehabilitacyjnej były odliczane wszelkie koszty związane z eksploatacją samochodu, w tym koszty ubezpieczenia, napraw i przeglądu pojazdu.
Innego zdania był jednak Naczelny Sąd Administracyjny (wyrok z 5 października 2017 r., sygn. akt II FSK 2249/15). Jak wyjaśnił sędzia Bogusław Woźniak, ustawodawca nigdzie nie zastrzegł, że w ramach ulgi rehabilitacyjnej w związku z używaniem samochodu na dojazdy na niezbędne zabiegi rehabilitacyjne można odliczyć jedynie paliwo. Mogą to być również wydatki związane z eksploatacją samochodu, w tym na ubezpieczenie OC i naprawy. Podatnik musi jednak spełnić dwa warunki: może odliczyć poniesione wydatki do kwoty 2280 zł (górny limit ulgi) i uprawdopodobnić ich poniesienie".
Cała publikacja w Dzienniku Gazecie Prawnej z 11 października 2017 r.
***
Mateusz Różański
E-informator portalu www.niepelnosprawni.pl 26.10.2017
Czytamy:
"- Żądamy realizacji prawa do samodzielnego i niezależnego życia dla wszystkich Polek i Polaków z niepełnosprawnościami - to główny postulat trzeciego już Kongresu Osób z Niepełnosprawnościami, który odbył się w Warszawie 25 października, pod hasłem "Za niezależnym życiem".
Drogą do realizacji postulatu ma być pełne wdrożenie postanowień Konwencji ONZ o Prawach Osób z Niepełnosprawnościami i ratyfikacja Protokołu Dodatkowego do Konwencji. Oznacza to też gruntowną reformę systemu wsparcia".
I dalej:
"W tym roku Kongres postawił sobie za cel uczynienie strony społecznej równorzędnym partnerem dla rządu - zwłaszcza, że toczą się prace nad programem Za Życiem i nad nowym systemem orzeczniczym".
Kongres wypracował i zgłosił wiele postulatów zmiany prawa i orzekania niepełnosprawności. Oto jedna z propozycji:
"Oddzielić niepełnosprawność od niezdolności do pracy
Niejako uprzedzając tego typu lęki, organizatorzy Kongresu przyjęli w swoich założeniach odejście od powiązania orzecznictwa o niepełnosprawności z pracą.
Orzeczenia miałyby dotyczyć niepełnosprawności, a nie niezdolności do pracy. To wiąże się z kolejnym elementem, czyli nowym systemem rentowym.
- Proponujemy dwa nowe rodzaje świadczeń. Pierwszym jest świadczenie kompensacyjne z tytułu niepełnosprawności i byłoby niezależne od pracy. Świadczenie to byłoby wyliczane na postawie algorytmu uwzględniającego potrzebę wsparcia danego człowieka w różnych obszarach życia - wyjaśniał Krzysztof Kurowski ze Stowarzyszenia Kolomotywa. - Drugim świadczeniem miałaby być renta wspierającą pracę, która miałby zastąpić rentę z tytułu niezdolności do prac. Ta renta byłaby przyznawana na podstawie wyliczonej potrzeby intensywności wsparcia danej osoby na rynku pracy. Renta miałaby być uzupełnieniem dochodów z pracy zawodowej i być zmniejszana wraz ze wzrostem dochodów według mechanizmu złotówka za złotówkę. Jej celem miałoby być wsparcie osób wchodzących na rynek pracy, które z racji niepełnosprawności otrzymywałyby mniejsze wynagrodzenie.
Według pomysłodawców w ten sposób zlikwidowałoby się m.in. pułapkę świadczeniową i stworzyło mechanizm wspierania wchodzenia na rynek pracy, a nie bierności zawodowej".
Zainteresowani mogą zapoznać się z całą publikacją pod adresem wskazanym na wstępie.
***
Mateusz Różański
E-informator portalu www.niepelnosprawni.pl 02.10.2017
Czytamy:
"Rodzice i opiekunowie osób z niepełnosprawnością cały czas walczą o polepszenie sytuacji finansowej - na różne sposoby. Część z nich organizuje protesty pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, niektórzy zbierają podpisy pod petycją "Pozwólcie nam pracować!", która zakłada możliwość łączenia świadczenia pielęgnacyjnego z pracą zarobkową. Jeszcze inni - opiekunowie emeryci wysyłają petycję do senatu, by otrzymać możliwość pobierania świadczenia. Przyjrzyjmy się tym trzem działaniom".
Osoby chcące przyjrzeć się wymienionym działaniom opiekunów całą publikację znajdą pod adresem wymienionym na wstępie.
***
Bożena Wiktorowska, oprac.: GR
Dziennik Gazeta Prawna (2017-10-23)
Czytamy:
"ZUS nie uznaje dokumentów pracowniczych wystawionych przez nieuprawnione archiwa. To efekt niekorzystnych przepisów, których zmiany domagają się przedsiębiorcy i związki zawodowe".
Nawet kilkaset tysięcy osób z prawem do emerytury z kapitałem początkowym może dostać zaniżone świadczenia. To efekt represyjnych przepisów, które nakazują ZUS kwestionowanie świadectw pracy i dokumentacji płacowej wystawionej przez prywatnych archiwistów, którym nie udało się zalegalizować swojej działalności. Dochodzi więc do sytuacji, że chociaż istnieją dokumenty potwierdzające pracę i zarobki pracowników zlikwidowanych zakładów, to nie można z nich skorzystać.
Potwierdza to raport Najwyższej Izby Kontroli. I właśnie z tego powodu organizacje pracodawców oraz związkowcy chcą zmiany przepisów. Okazją do tego będą prace w Sejmie nad rządowym projektem ustawy skracającym okres przechowywania dokumentów z 50 do 10 lat".
I dalej:
"ZUS podkreśla, że środkiem dowodowym w sprawach emerytalno-rentowych są m.in. zaświadczenia pracodawcy, na podstawie których można ustalić wysokość wynagrodzenia, dochodu, przychody lub uposażenia. Jeżeli osoba zainteresowana nie ma możliwości przedłożenia takich dokumentów, możliwe jest przyjęcie uwierzytelnionej kopii dokumentacji osobowej lub płacowej wydanej przez uprawnionych przechowawców. - Dokumenty wystawione dla celów świadczeń emerytalno-rentowych przez podmioty, które nie są do tego uprawnione, nie mogą stanowić środka dowodowego przy ustalaniu prawa i wysokości tych świadczeń oraz przy ustalaniu kapitału początkowego - potwierdza Radosław Milczarski z biura prasowego ZUS".
Cała publikacja w Dzienniku Gazecie Prawnej z 23 października 2017 r.
***
Bożena Wiktorowska, oprac.: GR
Dziennik Gazeta Prawna (2017-10-18)
Czytamy:
"Okoliczność, że ubezpieczony nie może znaleźć zatrudnienia ze względu na swoją sytuację zdrowotną, pozostaje bez wpływu na prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy".
Temat wywołał mężczyzna, który odwołał się do sądu od decyzji dotyczącej odmowy orzeczenia o niezdolności do pracy. Uzasadniał, że z jego schorzeniami pracy nie może otrzymać.
"Sąd Okręgowy w Koszalinie oddalił jednak odwołanie mężczyzny. W oparciu o dowód z opinii biegłego SO ustalił, że ubezpieczony nie jest niezdolny do pracy, a w ramach posiadanych kwalifikacji może wykonywać np. lekkie czynności ślusarskie czy spawalniczo-montażowe. Podkreślił także, że zwyrodnieniowe schorzenia kręgosłupa są powszechne szczególnie u osób starszych, stąd sam fakt ich występowania nie może uzasadniać przyznania renty. Podobnie jest zresztą ze wszystkimi zmianami chorobowymi. Ich występowanie nie wystarcza dla ustalenia niezdolności do pracy, albowiem konieczne jest jeszcze stwierdzenie, że upośledzają one funkcje organizmu w stopniu uniemożliwiającym pracę.
Również stałe pozostawanie w leczeniu nie stanowi samodzielnej przyczyny uznania niezdolności do pracy, nawet jeśli w pewnych okresach wpływa na konieczność korzystania z czasowych zwolnień lekarskich.
Sąd ocenił, że podnoszone przez ubezpieczonego argumenty były jedynie jego subiektywnymi odczuciami. Jednak poczucie krzywdy w związku z brakiem stałego zatrudnienia i dochodów nie stanowi podstawy ustalenia prawa do renty z ubezpieczeń społecznych, gdyż nie jest ona świadczeniem socjalnym.
Z powyższym rozstrzygnięciem w całości nie zgodził się ubezpieczony.
W apelacji zaznaczył, że nie ma możliwości znalezienia zatrudnienia, bowiem posiada kwalifikacje do pracy ciężkiej, a ze względu na przeciwwskazania nie może jej wykonywać. Poza tym jego wiek również zmniejsza szanse na zatrudnienie. Sąd Apelacyjny w Szczecinie (wyrok z 1 września 2017 r., sygn. akt III AUa 906/16) uznał jednak, że odwołanie nie zasługiwało na uwzględnienie.
W uzasadnieniu wskazał, że okoliczność, iż ubezpieczony nie może znaleźć zatrudnienia, pozostaje bez wpływu na rozstrzygnięcie. Sytuacja na rynku pracy nie jest bowiem przedmiotem badania w postępowaniu o rentę.
SA zaznaczył, że materiał dowodowy wykazał, że ubezpieczony nie jest osobą niezdolną do pracy nawet częściowo. W tej sytuacji brak jest podstaw do przyznania mu renty".
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 18 października 2017 r.
***
Halina Kwiatkowska, oprac.: GR
Dziennik Gazeta Prawna (2017-10-05)
Czytamy:
"Pracownik nabył uprawnienie do emerytury, ale nadal kontynuuje zatrudnienie. Czy zwolnienie takiej osoby - z uwagi na jej wiek - jest ułatwione? - pyta czytelnik Dziennika Gazety Prawnej.
Jak odpowiada ekspertka współpracująca z "DGP" - podwładni, którzy mają ustalone prawo do emerytury i kontynuują zatrudnienie, nie korzystają z ochrony przewidzianej w art. 39 k.p. (przedemerytalnej), ale nie oznacza to, że firmy mogą łatwiej się z nimi rozstać.
Decydujące znaczenie ma tu uchwała Sądu Najwyższego z 21 stycznia 2009 r. (sygn. II PZP 13/08). Wynika z niej, że osiągnięcie wieku emerytalnego oraz nabycie uprawnień nie może stanowić samoistnej i wyłącznej przyczyny wypowiedzenia umowy przez pracodawcę. Zatrudniony emeryt podlega zatem takim samym regułom zwolnienia jak każdy inny pracownik. Firma może wypowiedzieć jego umowę z zachowaniem okresu wypowiedzenia i ze wskazaniem przyczyn uzasadniających wymówienie (innych niż sam fakt bycia emerytem i wiekowo zaawansowanym pracownikiem dotyczy to oczywiście umów na czas nieokreślony), rozwiązać umowę bez wypowiedzenia z winy pracownika - emeryta, albo uzgodnić z tym ostatnim zakończenie zatrudnienia za porozumieniem stron. Przepisy nie przewidują żadnych uproszczonych trybów w tym zakresie. Uzasadnienie wypowiedzenia musi odwoływać się do obiektywnych, indywidualnie skonkretyzowanych przyczyn leżących po stronie pracownika lub pracodawcy związanych ze świadczeniem obowiązków, takich jak np. niewłaściwe wykonywanie zadań, obniżenie wydajności, długotrwałe nieobecności w pracy spowodowane chorobami, brak zdolności dostosowania się do procesów modernizacyjnych, ograniczenie zakresu działalności zakładu pracy, zmiana profilu działalności produkcyjnej lub usługowej wymuszająca zatrudnienie osób o innych kwalifikacjach itp. (wyrok SN z 25 stycznia 2012 r., sygn. II PK 104/11). Wiek pracownika może być więc tylko dopuszczalną współprzyczyną, a nie samodzielną podstawą wypowiedzenia.
Warto jednak przypomnieć, że w przypadku racjonalizacji (redukcji) zatrudnienia i konieczności doboru pracowników do zwolnienia stosowanie kryterium osiągnięcia wieku emerytalnego jest dopuszczalne i nie stanowi działania dyskryminacyjnego (wyrok Sądu Najwyższego z 3 grudnia 2003 r., sygn. I PK 80/03)".
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 5 października 2017 r.
***
Michalina Topolewska, oprac.: GR
Dziennik Gazeta Prawna (2017-10-09)
Czytamy:
"Osoba, która prowadzi działalność gospodarczą, będzie mogła otrzymać zwrot za zapłacone do ZUS składki pod warunkiem, że uiści należność najpóźniej w dniu złożenia wniosku do PFRON.
Taką zmianę przepisów przewiduje art. 1 pkt 13 projektu nowelizacji ustawy z 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 2046 ze zm.). Modyfikuje on dotychczasowe brzmienie art. 25a, regulującego zasady refundowania niepełnosprawnym, którzy prowadzą własną firmę, składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Od 1 lipca 2016 r. jednym z warunków uzyskania zwrotu jest to, aby należności do ZUS zostały opłacone w całości przed dniem złożenia wniosku Wn-U-G do PFRON".
I dalej:
"Nowa regulacja będzie dotyczyć również niepełnosprawnych rolników, którzy również mogą wnioskować do funduszu o zwrot opłaconych składek do KRUS (zarówno za siebie, jak i mającego dysfunkcję zdrowotną członka rodziny)".
Cała publikacja w Dzienniku Gazecie Prawnej z 9 października 2017 r.
***
Michalina Topolewska, oprac.: GR
Dziennik Gazeta Prawna (2017-10-11)
Czytamy:
"Jeżeli pracownik przedstawi pracodawcy kolejne orzeczenie wskazujące na jego dysfunkcję zdrowotną, to zostanie wliczony do stanu zatrudnienia osób niepełnosprawnych tylko w okresie do trzech miesięcy poprzedzających dzień dostarczenia tego dokumentu".
Taką zmianę przepisów zakłada projekt nowelizacji ustawy z 27 września 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 2046 ze zm.). Modyfikuje on m.in. zasady wliczania pracownika wstecz do grupy podwładnych z uszczerbkiem na zdrowiu, w sytuacji gdy występuje przerwa między wygaśnięciem orzeczenia a przedstawieniem następnego. Obecnie art. 2a ust. 2 ustawy przewiduje, że w przypadku przedstawienia kolejnego dokumentu potwierdzającego dysfunkcję, osoba jest zaliczana do stanu zatrudnienia od dnia złożenia wniosku o wydanie orzeczenia. Jest to możliwe, o ile w tym okresie trwała niepełnosprawność, a wniosek został złożony nie później niż w dniu następującym po dniu, w którym upłynęła ważność wcześniejszego orzeczenia.
Jednak w związku z tym, że często pracownicy dostarczali nowe orzeczenia po dłuższym czasie, np. ze względu na procedurę odwoławczą, to pracodawcy musieli ponosić znaczne koszty wstecznego - nawet o kilka miesięcy - wliczenia ich do stanu zatrudnienia i wypłacać im m.in. dodatek za nadgodziny. Teraz ta sytuacja ma się zmienić, bo zgodnie z zaproponowanym brzmieniem art. 2a osoba będzie zaliczona do niepełnosprawnych pracowników w okresie do 3 miesięcy poprzedzających dzień przedstawienia orzeczenia, jeżeli z jego treści wynika, że miała w tym czasie dysfunkcję zdrowotną.
Ponadto nowelizacja ustawy rehabilitacyjnej zawiera istotną zmianę dotyczącą wnioskowania o dopłaty do wynagrodzenia pracownika, który stał się niepełnosprawny w trakcie zatrudnienia. Firmy mają możliwość ubiegania się o subsydia płacowe na takich podwładnych od lipca 2016 r. na podstawie art. 26b ust. 6a, ale w praktyce jego stosowanie okazało się problematyczne ze względu na różne interpretacje co do ustalenia momentu, w którym pracownik stał się niepełnosprawny.
Zmieniona treść tego przepisu ma wskazywać, że dzień, od którego podwładny jest uznawany za osobę z dysfunkcją zdrowotną, stanowi dzień uprawomocnienia się orzeczenia potwierdzającego niepełnosprawność".
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 11 października 2017 r.
***
Dziennik Gazeta Prawna (2017-08-31),
Michalina Topolewska, oprac.: GR
Dziennik Gazeta Prawna odpowiada na pytanie firmy zatrudniającej osoby niepełnosprawne skierowane do PIP o wyjaśnienie, jak w jej przypadku stosować art. 67 k.p.
Czytamy:
"Państwowa Inspekcja Pracy nie zawsze musi oceniać warunków panujących na terenie zakładu pod kątem pracowników z uszczerbkiem na zdrowiu. Tego typu działań nie podejmie, gdy pracują oni zdalnie".
I dalej:
"Inspekcja informuje, że zgodnie z art. 4 ust. 5 ustawy z 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 2046 ze zm., dalej: ustawa rehabilitacyjna) dopuszcza się możliwość zatrudniania osób zaliczonych do znacznego lub umiarkowanego stopnia niepełnosprawności w formie telepracy u pracodawców niezapewniających warunków pracy chronionej. Inspekcja zwraca przy tym uwagę, że art. 67 k.p. w zakresie umożliwienia telepracownikowi przebywania na terenie zakładu nie przewiduje odstępstw od tej reguły. Jednocześnie obiekty, w których osób niepełnosprawnych nie zatrudnia się na normalnych zasadach (tj. stacjonarnie), nie podlegają ocenie inspektorów pracy pod kątem dostosowania ich do potrzeb tych osób, zwłaszcza z uwzględnieniem ich dysfunkcji zdrowotnych".
Dalej czytamy, że: jeśli osoby niepełnosprawne nigdy nie przebywają na terenie siedziby firmy, jej ocena przez PIP nie będzie przeprowadzana.
Cała publikacja w Dzienniku Gazecie Prawnej z 31 sierpnia 2017 r.
***
Beata Dązbłaż
E-informator portalu www.niepelnosprawni.pl (17.10.2017)
Czytamy:
"Duże zmiany w funkcjonowaniu warsztatów terapii zajęciowej, telepraca rodziców i opiekunów oraz zmiany w zasadach prowadzenia zakładów pracy chronionej.
Szykuje się nowelizacja Ustawy o rehabilitacji. Pracodawcy nie są zachwyceni.
Proponowana nowelizacja Ustawy o rehabilitacji jest kontynuacją działań rządu w sprawie wdrażania Programu kompleksowego wsparcia dla rodzin "Za życiem".
I dalej:
"Jedna z propozycji nowelizacji dotyczy wszystkich pracodawców zatrudniających osoby z niepełnosprawnością na rynku chronionym i tzw. otwartym. Chodzi o wyliczanie wskaźnika zatrudnienia osób z niepełnosprawnością, czyli momentu, od którego można zaliczyć pracownika jako niepełnosprawnego do stanu zatrudnienia".
Kolejny fragment:
"- Pracodawcy twierdzą, że na tym stracą, gdyż zazwyczaj składają wniosek o orzeczenie przed upływem terminu starego, ale czas posiedzenia komisji orzekającej i wydanie nowego dokumentu jest różny - czasami miesiąc, ale bywa i dwa, i trzy, pod koniec roku zdarzają się komisje wyznaczone za pół roku. Pracodawca będzie mógł cofnąć się, zaliczając tego pracownika w stan zatrudnienia osób niepełnosprawnych tylko o trzy miesiące, czyli straci na niego dofinansowanie w pozostałym czasie. Chodzi też o efekt zachęty, który wygasa, kiedy pracownik nie ma orzeczenia - komentuje Edyta Sieradzka, wiceprezes Ogólnopolskiej Bazy Pracodawców Osób Niepełnosprawnych Obpon.pl".
I dalej:
"Druga zmiana dotycząca zatrudniania osób z niepełnosprawnością dotyczy tego, by za datę powstania niepełnosprawności pracodawca przyjął datę uprawomocnienia się orzeczenia o niepełnosprawności.
- Skąd pracodawca ma wiedzieć, kiedy uprawomocniło się orzeczenie pracownika? Ma on przecież prawo do odwołania się do Wojewódzkiego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności, a potem nawet do sądu - podkreśla Edyta Sieradzka. - Wiązałoby się to ostatecznie z tym, że pracownik jeszcze raz musiałby udać się powiatowego zespołu po zaświadczenie, że orzeczenie jest prawomocne. Według nas data wydania orzeczenia powinna być datą uznaną za powstanie niepełnosprawności".
Jeszcze jeden fragment:
"Zmiany w WTZ
Nowelizacja ma na celu przede wszystkim umożliwić przygotowanie uczestników warsztatów terapii zajęciowej do samodzielnego życia. Nowym pojęciem wprowadzonym do przepisów jest staż aktywizacyjny - czyli nabywanie przez osobę z niepełnosprawnością umiejętności praktycznych. Miałby służyć skutecznej aktywizacji zawodowej.
Praktyka zawodowa mogłaby odbywać się w wymiarze do 15 godzin tygodniowo przez okres do trzech miesięcy, z możliwością przedłużenia tego terminu do sześciu miesięcy - czytamy w uzasadnieniu projektu nowelizacji. - Natomiast staż aktywizacyjny mógłby odbywać się w wymiarze do 30 godzin tygodniowo przez okres do trzech miesięcy, z możliwością przedłużenia tego terminu do 6 miesięcy.
Praktyki zawodowe mają na celu zapoznanie uczestnika z pracą w konkretnym zakładzie pracy".
Ostatni fragment:
"Nowelizacja przewiduje także wprowadzenie kilku zmian doprecyzowujących zasady działania i finansowanie WTZ:
- Uczestnik warsztatów miałby też możliwość kontynuacji terapii zajęciowej w przypadku upływu terminu ważności orzeczenia.
- WTZ miałby obowiązek zwrócić PFRON środki w przypadku dłuższej nieobecności uczestnika.
- Ten z kolei miałby możliwość powrotu do warsztatu w okresie 90 dni od dnia podjęcia zatrudnienia.
- Możliwość utworzenia WTZ w danym powiecie oraz zwiększenie liczby uczestników w już istniejącym byłaby uzależniona od potrzeb lokalnego systemu wsparcia, wskazanego w powiatowej strategii".
Artykuł zawiera jeszcze informacje dotyczące innych zagadnień. Osoby zainteresowane mogą je znaleźć pod podanym na wstępie adresem, a szczegółowe informacje dotyczące nowelizacji można znaleźć na stronie Rządowego Centrum Legislacji.
***
Michalina Topolewska, oprac.: GR
Dziennik Gazeta Prawna (2017-10-19)
Czytamy:
"Pracodawca, który otrzyma decyzję prezesa PFRON odmawiającą przyznania dopłat do pensji lub nakazującą ich zwrot, będzie mógł złożyć wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy do prezesa PFRON.
Obecnie w przypadku niezadowalającego dla firmy rozstrzygnięcia wydanego w postępowaniu prowadzonym na podstawie prawa administracyjnego, przysługuje jej odwołanie do ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, a następnie do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Ta sytuacja ma się jednak zmienić od 2018 r.
Projekt nowelizacji ustawy z 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 2046 ze zm.) zakłada bowiem odejście od dotychczasowego środka zaskarżenia i zastąpienie go innym, ale również wynikającym z kodeksu postępowania administracyjnego, a mianowicie wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy.
Taki sposób odwoływania się od decyzji prezesa PFRON do prezesa PFRON będzie miał zastosowanie, m.in. gdy pracodawca otrzyma odmowę przyznania dofinansowania do wynagrodzenia niepełnosprawnego pracownika lub zostanie zobowiązany do zwrotu wypłaconych już dopłat, gdy okaże się, że nie spełniał przesłanek do ich uzyskania, bo np. nieterminowo poniósł koszty płacy. Ponadto wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy będzie miał zastosowanie do osób ubiegających się o refundację składek na ubezpieczenia społeczne, gdy prezes funduszu wyda decyzję o wstrzymaniu lub odmowie wypłaty pieniędzy.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej uzasadnia propozycję zmiany przepisów tym, że będzie korzystna dla pracodawców, bo skróci czas postępowań.
Co więcej, jeśli podmiotowi przysługuje prawo do zwrócenia się do organu, który wydał decyzję z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy, może wnieść skargę bez skorzystania z tego uprawnienia. W praktyce będzie to oznaczać, że gdy firma otrzyma decyzję prezesa PFRON, to będzie mogła pominąć wspomniany środek odwoławczy i złożyć skargę bezpośrednio do WSA".
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 19 października 2017 r.
***
Autor: Beata Dązbłaż, fot. sxc.hu
Integracja 3/2017
Czytamy:
"Od 1 października 2017 r. obowiązuje obniżony wiek emerytalny. To oznacza, że kobiety mogą przejść na emeryturę w wieku 60 lat, a mężczyźni - 65 lat. Wiele wskazuje na to, że zmiany te nie przejdą bez echa, jeśli chodzi o rynek pracy osób z niepełnosprawnością.
Zgodnie z przepisami Ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, pracodawca może otrzymać dofinansowanie z PFRON do zatrudnienia osoby z niepełnosprawnością. Nie przysługuje ono wtedy, gdy pracownik ma orzeczony umiarkowany lub lekki stopień niepełnosprawności i ustalone prawo do emerytury. Pracodawcy osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności i ustalonym prawem do świadczenia emerytalnego otrzymują dofinansowanie do pensji.
Skutki prawa do emerytury
Zgodnie z orzecznictwem Naczelnego Sądu Administracyjnego, nie ma tu znaczenia, czy świadczenie emerytalne jest pobierane, czy też nie, istotne jest, że prawo do emerytury zostało ustalone przez ZUS lub inny organ emerytalny. Zasady niby proste, jednak schody zaczynają się wtedy, gdy pracownik z umiarkowanym lub lekkim stopniem ma orzeczenie o niezdolności do pracy, niezależnie czy częściowej, czy całkowitej, i rentę.
- To jest zapis bardzo niebezpieczny, gdyż pobierający rentę, którzy pracują i mają umiarkowany lub lekki stopień niepełnosprawności, często nie wiedzą, że mają ustalone prawo do emerytury. Nierzadko dopiero gdy dochodzi od kwestii spornych z PFRON, zarówno pracodawca, jak i pracownik z zaskoczeniem dowiadują się, że ten ostatni ma prawo do emerytury i nie przysługuje mu dofinansowanie do pensji z Funduszu - mówi Edyta Sieradzka, wiceprezes Organizacji Ogólnopolska Baza Pracodawców Osób Niepełnosprawnych, obpon.org".
Jeszcze jeden fragment publikacji:
"W 2008 r. wprowadzono do ustawy określenie "ustalone prawo do emerytury", a nie "osiągnięcie wieku emerytalnego", i takie zasady są do dziś. Skutkiem tego pracodawcy oraz pracownicy, którym organ emerytalny z urzędu przyznawał prawo do emerytury, często byli zaskakiwani brakiem dofinansowania do pensji z PFRON. Od 2009 do lutego 2011 r. obowiązywały przepisy, że na wszystkich pracowników przyznawano dofinansowanie. Od marca 2011 r. do dziś obowiązuje zapis o ustalonym prawie do emerytury".
Ostatni fragment:
"Co ze świadczeniami?
Pozostaje jeszcze kwestia wyjaśnienia, czy osoba otrzymująca świadczenie pielęgnacyjne, zasiłek dla opiekuna lub specjalny zasiłek opiekuńczy (SZO) musi wystąpić do ZUS o ustalenie prawa do emerytury, gdy osiągnie odpowiedni wiek i zrezygnować tym samym z pobierania powyższych świadczeń.
- Art. 116 ustawy emerytalnej określa, że postępowanie w sprawie świadczeń wszczyna się na podstawie wniosku zainteresowanego - mówi Radosław Milczarski z Biura Prasowego ZUS. - Ubezpieczeni sami decydują, kiedy chcą skorzystać z uprawnień emerytalnych, czy od osiągnięcia wieku emerytalnego, czy później, bo ma to wpływ na wysokość emerytury.
Wyjątkiem jest sytuacja, opisana wyżej - prawo do emerytury przyznawane jest z urzędu, gdy ktoś ma uprawnienie do renty z tytułu niezdolności do pracy.
Jak informuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, pobierający świadczenie pielęgnacyjne, SZO, zasiłek dla opiekuna nie ma obowiązku składać wniosku o emeryturę: "Ubieganie się przez daną osobę o emeryturę lub rentę to prawo, a nie obowiązek tej osoby. Powyższe dotyczy również prawa do specjalnego zasiłku opiekuńczego i zasiłku dla opiekuna". (...) "Żaden organ wypłacający świadczenie pielęgnacyjne nie ma prawa żądać od osoby otrzymującej to świadczenie, aby zrezygnowała z niego i wystąpiła do organu emerytalno-rentowego z wnioskiem o emeryturę/rentę. Takie działanie jest bezprawne" - podkreśla resort pracy".
Ponieważ obowiązujące przepisy prawne i zasady mogą mieć znaczenie dla osób niepełnosprawnych i ich pracodawców, warto zapoznać się z nimi bardzo dokładnie.
***
Eksperci: rynek pracy, czyli: ukryta dyskryminacja, stereotypy, pułapka rentowa...
Paweł Żebrowski, Marcin Chomiuk (PAP), fot. M. Różański
E-informator portalu www.niepelnosprawni.pl (09.10.2017)
"Ukryta dyskryminacja, stereotypy, pułapka rentowa, brak motywacji do pracy oraz brak ofert pracy w małych miejscowościach - to według ekspertów część powodów, dla których osoby z niepełnosprawnościami nie mogą się odnaleźć na rynku pracy.
W piątek, 6 października 2017 r., w Sejmie Ogólnopolska Baza Pracodawców Osób Niepełnosprawnych (OBPON) zorganizowała konferencję "Aktywizacja zawodowa osób niepełnosprawnych w Polsce w 2017 r. w świetle obowiązujących przepisów prawnych".
Publikacja zawiera interesujące informacje. Osoby zainteresowane znajdą ją pod adresem przywołanym na wstępie.
***
Michalina Topolewska, oprac.: GR
Dziennik Gazeta Prawna (2017-10-26)
Czytamy:
"Pracodawcy negatywnie oceniają nowe regulacje dotyczące przyznawania obniżeń we wpłatach na PFRON. Wytykają też resortowi rodziny brak obiecywanych zmian w sprawie zniesienia restrykcyjnych kar za nieterminowe rozliczanie kosztów płacy.
Te krytyczne uwagi do projektu nowelizacji ustawy z 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 2046 ze zm.) znalazły się w stanowiskach przedstawionych przez dwie organizacje. Są to Polska Organizacja Pracodawców Osób Niepełnosprawnych oraz Ogólnopolska Baza Pracodawców Osób Niepełnosprawnych.
Ich zastrzeżenia dotyczą m.in. propozycji zwiększenia z 30 do 50 proc. wskaźnika zatrudniania pracowników z dysfunkcjami w firmach, które udzielają ulg.
- Nie zgadzamy się z takim kierunkiem zmian, bo 50-proc. wskaźnik wydaje się tak mało realny do osiągnięcia, że wielu pracodawców będzie zmuszonych do rezygnacji z udzielania ulg. Dodatkowo pod znakiem zapytania stanie los obecnie zatrudnionych w tych zakładach, gdy na skutek utraty prawa do przyznawania upustów stracą dotychczas kooperujących z nimi klientów - przekonuje Edyta Sieradzka, wiceprezes OBPON.
Również zdaniem POPON takie rozwiązanie mogłoby zniszczyć już istniejące miejsca pracy. Zamiast tego organizacja proponuje więc, aby w zależności od wskaźnika zatrudnienia zróżnicować wysokość przyznawanych obniżeń w ten sposób, by firmy z dużą koncentracją pracowników z dysfunkcjami mogły ich udzielać w wyższej wysokości.
Pracodawcy sprzeciwiają się również wprowadzeniu nowej procedury informowania kontrahentów o możliwości i zasadach uzyskania obniżenia we wpłatach na fundusz. Ci potem w wyznaczonym terminie mogliby złożyć oświadczenie o chęci skorzystania z tego uprawnienia. Na tej podstawie otrzymywaliby druk INF-U z kwotą ulgi.
- Wejście w życie tej procedury byłoby nadmiernym mnożeniem dokumentów, których koszty ponosiłyby firmy, a docelowo także PFRON - wskazuje Jan Zając, prezes POPON.
Edyta Sieradzka dodaje, że ta zmiana tylko teoretycznie zmniejszy obciążenia administracyjne po stronie przedsiębiorstw udzielających upustów. W praktyce niewiele zaś zmieni, ponieważ już w obecnym stanie prawnym muszą wystawiać każdemu klientowi druk zawierający kwotę ulgi, niezależnie od tego czy nabywca zamierza ją wykorzystać, czy nie.
Dodatkowo obydwie organizacje chcą usunięcia z projektu przepisu wprowadzającego sankcję za niewywiązanie się z obowiązku przekazania informacji o uprawnieniu do uzyskania upustu, w wysokości 30 proc. przychodu z faktury.
- Taka kara za zwykłą pomyłkę popełnioną przez fakturzystkę jest nieproporcjonalna do przewinienia - twierdzi Jan Zając.
Również OBPON podkreśla, że ta propozycja jest zupełnie nietrafiona. Co więcej, w opinii organizacji zarówno nowa procedura, jak i sankcja za jej naruszenie powodują wrażenie, że ustawodawca zamiast troszczyć się o interesy osób niepełnosprawnych i ich pracodawców, na pierwszym miejscu stawia przedsiębiorców, którzy płacą na PFRON z powodu nieosiągania odpowiedniego wskaźnika zatrudnienia pracowników z dysfunkcjami.
Wreszcie pracodawcy zwracają uwagę, że w projekcie nowelizacji nie znalazły się obiecywane przez pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych oraz prezesa PFRON zmiany odnoszące się do kar nakładanych na przedsiębiorców w przypadku nieterminowego ponoszenia kosztów płacy".
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 26 października 2017 r.
***
Łukasz Guza, oprac.: GR
Dziennik Gazeta Prawna (2017-10-03)
DGP pisze, że: "W firmach z niskim ryzykiem wypadkowości nie trzeba będzie przeprowadzać okresowych szkoleń dla pracowników administracyjno-biurowych.
Jeśli zatrudniają one nie więcej niż 50 pracowników, obowiązki służby bhp będzie mógł pełnić sam pracodawca, o ile legitymuje się odpowiednimi uprawnieniami.
Tak wynika z rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu wprowadzenia uproszczeń dla przedsiębiorców w prawie podatkowym i gospodarczym.
Zmiany mają wejść w życie od 1 stycznia 2018 r.
Celem tych propozycji jest ograniczenie obowiązków związanych z zapewnieniem bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Resort rozwoju, który je przygotował, podkreśla, że polskie przepisy w zakresie powtarzalności szkoleń bhp są bardziej restrykcyjne niż unijne. Te ostatnie zobowiązują do przeprowadzania szkoleń okresowych, jeżeli jest to uzasadnione i konieczne. Dlatego ustawodawca chce zwolnić z tego obowiązku zatrudnionych na stanowiskach administracyjno-biurowych, które charakteryzują się niższymi wskaźnikami wypadkowości i mniejszym narażeniem na czynniki szkodliwe dla zdrowia. Takie ułatwienie ma dotyczyć jedynie tych firm, które zaliczono co najwyżej do trzeciej kategorii ryzyka (łącznie jest 30 kategorii, ustala się je na potrzeby zróżnicowania składki wypadkowej)".
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 3 października 2017 r.